Rozszerzone naczynka i pajączki? Jesień to najlepszy czas na kurację

Rozszerzone naczynka i pajączki? Jesień to najlepszy czas na kurację

Posted on 31 października, 2017

Rozszerzone naczynka i pajączki? Przeczytajcie jak sobie z nimi radzę.

Moja skóra jest płytko unaczyniona, a co za tym idzie skłonna do zaczerwienień i pękających naczynek. Problem nie jest drastyczny, ale od lat borykam się z podskórnymi pajączkami (teleangiektazja) w okolicach płatków nosa i ze sporą reaktywnością skóry na policzkach. Na szczęście nie mam wielu takich zmian na nogach, ale od czasu do czasu pojawiają się nowe. Marne to pocieszenie, ale nie jestem osamotniona, rozszerzone naczynka to zjawisko dość powszechne wśród kobiet.

Rozszerzonych naczynek nie da się „wyleczyć” raz na zawsze, ale można je opanować. Próbowałam wielu metod, ostatecznie wypracowałam skuteczny plan działania. Odpowiednio dobrane suplementy, kosmetyki i zabiegi znacznie zredukowały problem. Przykro mi, ale nie mam dobrych wiadomości: nie znalazłam cudownych preparatów, pod których wpływem naczynka znikają i tabletek, które załatwiają sprawę raz na zawsze. Rozszerzone naczynka to wróg, z którym trzeba walczyć długo i na wielu poziomach.

Istotny jest tryb życia. Objawy nasilają się pod wpływem czynników zewnętrznych. Nie sprzyja alkohol, gorące napoje, kofeina, ostre przyprawy, nadmierne opalanie, mróz, gwałtowne zmiany temperatur (sauna, klimatyzacja, gorące kąpiele). Oczywiście, trudno zrezygnować ze wszystkiego, ale trzeba się pilnować.

Słabe krążenie wzmaga objawy. Warto więcej się ruszać. Celowo parkuję samochód dalej, zrezygnowałam z windy. Doskonale sprawdza się także drenaż limfatyczny. Raz na jakiś czas funduję sobie serię masaży.

Suplementuję witaminę C lub rutynę, chelat żelaza, witaminy PP, D+K, probiotyki i laktoferynę. Taki zestaw utrzymuje moją skórę i odporność w dobrej kondycji.

O kosmetykach wspierających kurację zrobię oddzielny wpis, ale kluczowe jest serum z witaminą C, krem z witaminą K, kwas laktobionowy, wyciąg z kasztanowca, glinka zielona i hydrolat różany. Unikam masek rozgrzewających, gorącej wody, toników alkoholowych i ostrych peelingów. Zawsze pamiętam o ochronie przeciwsłonecznej.

Nie ma cudów. Przestałam się łudzić, że rozszerzone naczynka same się wchłoną. Żaden krem, żadne tabletki nie cofną już istniejących zmian. Działają profilaktycznie, ale nie likwidują istniejących zmian. Jedyne wyjście to zamknięcie popękanych naczynek w gabinecie. Tylko kuracja łącząca suplementację, kosmetyki i profesjonalne zabiegi ma sens.

Rozszerzone naczynka — zabiegi w gabinecie — laser naczyniowy

Zadziałałam dwutorowo. Zdecydowałam się na przeprowadzenie dwóch rodzajów zabiegów. Pierwszy to odparowywanie wody z pojedynczych naczynek przy użyciu lasera naczyniowego (lekarz przejeżdża laserem wzdłuż pajączka). Zabieg zrobiłam późną jesienią, bo kilka tygodni przed zabiegiem nie wolno się opalać.

Dwa tygodnie przed zabiegiem należy zrezygnować z kosmetyków i leków fotouczulających (kwasy, retinol). W dniu zabiegu nie można pić alkoholu i korzystać z sauny.

Mimo znieczulenia i chłodzenia procedura jest dość bolesna. Zamykanie naczynek laserem to mocny impuls i przeszywający dreszcz. Nie było przyjemnie, chociaż oddałam się w ręce zaufanego, doświadczonego lekarza medycyny estetycznej.

Po zabiegu okolice płatków nosa i dwa miejsca na policzkach były mocno zaczerwienione i zaognione. Powstał niezbyt estetyczny, sączący się strupek. Wszystko wróciło do normy po kilku dniach.

Efekty? Po pierwszej sesji nie byłam szczególnie zadowolona, dopiero powtórne zamykanie (po miesiącu) przyniosło oczekiwany rezultat. Drugi zabieg poradził sobie z dużymi naczynkami wokół nosa i dwoma na policzkach. To normalne, jeden zabieg z reguły nie załatwia sprawy.

Rozszerzone naczynka — zabiegi w gabinecie — Zabieg IPL na naczynka i… trądzik!

Dwa miesiące później zdecydowałam się na serię 3 zabiegów IPL. W poprzednich zabiegach chodziło o zlikwidowanie dużych pajączków, w tym przypadku celem była siateczka płytko umiejscowionych naczynek całej twarzy. Przeciwwskazania są podobne jak w przypadku laserem, poza tym nie wolno brać też leków obniżających krzepliwość krwi. Kurację wykluczają nietypowe znamiona.

IPL polega na naświetlaniu twarzy źródłem światła. Nie będę opisywać technicznych aspektów zabiegu, bo te znajdziecie na stronach klinik przeprowadzających leczenie. Mogę jedynie powiedzieć, że IPL działa i to doskonale!

Zabieg nie jest bolesny, twarz jest po nim trochę opuchnięta i mocno zaczerwieniona, ale następnego dnia wszystko wraca do normy. Jeden raz nie wystarczy, dlatego kolejne dwa zrobiłam w odstępach 4 tygodniowych. Liczba zabiegów IPL uzależniona jest od rodzaju i nasilenia zmian.

Efekty? Wyciszona, rozjaśniona, rozświetlona i wygładzona skóra. Rumień zdecydowanie bledszy. IPL zmniejszył też skłonność do wyprysków i niespodzianek. Stan zapalny w okolicach żuchwy w zasadzie zniknął na dobre. IPL niszczy szybko namnażające się bakterie odpowiedzialne za trądzik. Nie mogę powiedzieć, że skłonności całkowicie zniknęły, ale w końcu opanowałam uporczywie nawracające zmiany. Z tego, co usłyszałam, to zabieg doskonały także przy trądziku różowatym.

rozszerzone naczynka

Na pewno wrócę do IPL, zresztą już w tej chwili jestem umówiona na jeden zabieg przypominający. Zaleciła mi go Pani kosmetolog, której gabinet odwiedzam raz na parę tygodni. Ponownego lasera też nie wykluczam, bo niestety pękające naczynka przy nosie mają tendencje do nawracania.

Ile to wszystko kosztowało? Nie było tanio, ale to nie są najdroższe zabiegi na rynku. Warto porównać oferty różnych gabinetów, zastanowić się nad pakietem. Polujcie na oferty związane z czarnym piątkiem, bo kilka warszawskich klinik zapowiedziało spore obniżki.
Orientacyjne ceny poszczególnych zabiegów możecie sprawdzić w poradniku: Jak pozbyć się pajączków? Usuwanie naczynek – koszty.

14 komentarzy

  • Aleksandra 23 sierpnia, 2018 at 14:29

    Zabiegi to najbardziej efektywny sposób na pozbycie się problemu z rozszerzonymi naczynkami. Pamiętać jednak należy, że powinny one zawsze stanowić uzupełnienie codziennego dbania o skórę w domowym zaciszu. Pielęgnacja cery naczynkowej to z jednej strony stosowanie odpowiednich kosmetyków, a z drugiej zaś unikanie czynników drażniących. Niemalże w każdej drogerii znajdziemy kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji cery naczynkowej. Kremy, maści, żele do mycia twarzy i wiele innych… Pamiętajmy jednak, aby zawsze sprawdzać skład takich preparatów. Powinny zawierać jak najwięcej składników aktywnych pochodzenia naturalnego oraz być pozbawionymi substancji drażniących.Ważne, aby przy cerze naczynkowej unikać czynników drażniących. Są to oczywiste rzeczy, jak gorąca woda podczas mycia twarzy, ostre jedzenie, czy ostre przyprawy. Cerę podrażnić może też zbyt silne pocieranie skóry ręcznikiem podczas osuszania, a także spożywanie alkoholu, czy palenie papierosów, a nawet ciepłe napoje.

    Reply
  • juhu 7 lutego, 2020 at 08:50

    ja teraz ani nie palę, nie piję alkoholu, nie chodzę na żadne sauny a nadal mam problem z naczynkami. diety pilnuję, pielęgnacji też, więc w czym jest problem? jeżeli piszesz o ręcznikach to polecam ściereczki bawełniane do obcierania twarzy bo są bardzo delikatne i za każdym razem jest ona czysta i świeża. robię na prawdę wiele a naczynka na nosie i policzkach mam tragiczne. są jakieś jeszcze inne opcje żeby się tego pozbyć? miałam żele, kremy i maści bardzo sprawdzone bo z różnymi rzeczami które mają pomagać na naczynka np. algi, ruszczyk kolczasty itp., a na prawdę już nie mam pomysłu co dalej.

    Reply
    • Monika 13 lutego, 2020 at 10:49

      Nieststy, tylko w gabinecie, ja też mam ten problem i zamykam te największe u lakarza. Sesja iPL też pomaga.

      Reply
  • darinka91 14 lutego, 2020 at 06:45

    a z innych urządzeń to co myślisz o quadrostar pro yellow? podobno to jakoś podgrzewa hemoglobinę i zamyka naczynka.

    Reply
    • Monika 14 lutego, 2020 at 12:54

      Nie znam.

      Reply
  • vovja 17 lutego, 2020 at 13:09

    Byłam na 3 zabiegach. Nic nie boli i jak na razie powtarzać nic nie muszę. Tylko polecam jednak trochę szybciej zacząć się w to bawić niż w maju bo jak już będzie lato w pełni to będzie trzeba sie smarować dość sporymi ilościami kremów z filtrami 😉

    Reply
    • Monika 17 lutego, 2020 at 13:20

      Filtry tak czy inaczej trzeba stosować cały rok, inaczej nici z efektów, promieniowanie jest jedną z przyczyn eozszerzonych naczynek.

      Reply
      • vovja 20 lutego, 2020 at 09:08

        A to zgadzam się w 10000%. Nie ma co sie narażać na ich ponowne otwarcie 😀

        Reply
  • Tosia 13 maja, 2020 at 10:40

    Moze jestem slepa albo jakas nie bardzo kumata ale nie widze u siebie na polnocy Polski zeby zrobic taki sobie zabieg quadrostar… Gdzie macie taki punkt w Polsce by to zrobic? Mieszkam w Elblagu i w sumie jestem troche w kropce.

    Reply
    • vovja 21 maja, 2020 at 07:00

      Z tego co widzę to na pewno jest clinica cosmetologica w Gdańsku. Nie wiem jak bardzo daleko jest to od Elbląga, ale szukając na pomorzu to chyba tam jest opcja by coś takiego zrobić. Chwilę w google wystarczy poszukać 😀

      Reply
  • zimonka 4 września, 2020 at 13:12

    sprawdzam ceny i nawet chyba nawet nie ma się nad czym zastanawiać bo nie ma sensu się męczyć tylko iść na taki zabieg i mieć z głowy…… no nie?

    Reply
  • Thom 9 września, 2020 at 13:57

    Ile coś takiego kosztuje? Gdzie sprawdzałaś?

    Reply
  • Ewelina 6 listopada, 2020 at 09:04

    Zależy pewnie od okolicy która traktujesz tym quadrostar pro… wg. tej kliniki wyzej wymienionej za np. nos dajesz 249 ziko.

    Reply
  • Magda 11 maja, 2021 at 08:11

    ja to się kompletnie nie znałam na pielęgnacji i nie kupowałam kosmetyków dedykowanej temu typowi cery i tylko pogarszałam jej stan XD pomocny już poźniej dla mnie był tylko i wyłącznie laser. Teraz już mam spokój i wiem, jakich kosmetyków używać ;p

    Reply

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.