Najlepsze kosmetyki 2017? Oto mój subiektywny ranking
Jak pewnie widziałyście na moim Instagramie, przez ostatnie kilkanaście dni 2017 pokazywałam najlepsze kosmetyki 2017. Najlepsze dla mnie, bo ranking jest całkowicie subiektywny.
Oczywiście, lista nie obejmuje wszystkich dobrych produktów, które poznałam w zeszłym roku. Jakie kryteria zastosowałam? Uwzględniłam te kosmetyki, których używałam najczęściej, te które poprawiły stan mojej skóry i te, które sprawiały mi największą przyjemność stosowania.
OSKIA Renaissance Cleansing Gel, cena: 160 zł, kupicie TUTAJ
To kosmetyk, którego właściwości trudno przebić. Żaden, dosłownie żaden inny produkt myjący nie daje tak dużego komfortu używania. Polecam z czystym sumieniem! Sprawdzi się na wszystkich rodzajach skóry, ale szczególnie na suchych, odwodnionych, skłonnych do zaczerwienień i podrażnień.
Pełna recenzja: OSKIA Renaissance Cleansing Gel
Niod, Superoxide Dismutase Saccharide Mist, cena: 250 zł. Kupicie TUTAJ
To nie jest zwyczajny tonik. To bomba nawilżająca! Potężna broń przeciw stanom zapalnym, uszkodzeniom oksydacyjnym i odwodnieniu. Geniusz dla cery problematycznej. Obecnie w sprzedaży jest kolejna, jeszcze lepsza wersja. Drogo, ale warto!
Podkład Double Wear Nude Water Fresh, cena: 178 zł. Kupicie TUTAJ
Leciutki, zgodnie z nazwą niemal wodnisty, jedwabisty. Na twarzy wygląda (a w zasadzie nie wygląda) bajecznie, pod warunkiem, że zostanie rozprowadzony opuszkami palców. Dosłownie wtapia się w skórę, nie klei się, nie zastyga i nie wchodzi w załamania. Świetnie łączy się z każdym pudrem, różem i bronzerem w kremie.
Pełna recenzja: Podkład Double Wear Nude Water Fresh
NARS Sun Wash Diffusing Bronzer Laguna, cena: 185 zł. Kupicie TUTAJ
Kultowy odcień Laguna w nowej, matowej odsłonie jest jedwabisty i lekki, świetny do nakładania warstwowego. Zawieszone w nim pigmenty odbijają światło optycznie światło rozmazując niedoskonałości. Bardzo ładnie się rozprowadza, przy pierwszym nałożeniu jest niemal niewidoczny. Nie robi smug i nie podkreśla skórek. Trudno z nim przesadzić. Bladolice powinny być zadowolone!
Puder LOCK IT Kat Von D, cena: 145 zł. Kupicie TUTAJ
Jest niezwykle miałki, lekki i jedwabisty w dotyku. Testuję sporo kosmetyków, ale nie sądzę, że kiedykolwiek wcześniej używałem tak drobno zmielonego pudru. Daje bardzo ładny, zdrowy blask. Jednocześnie matuje (półmatuje) i odbija światło. Geniusz.
Pełna recenzja: LOCK IT Kat Von D
Balsam do demakijażu Heimish All Clean Balm, cena: około 72 zł
Jest bardzo lekki i łagodny. Nałożony na suchą skórę łatwo się rozprowadza i natychmiast zmywa każdy makijaż: filtry, matowe szminki, tusze, eyelinery. W połączeniu z wodą zamienia się w mleczko i dość łatwo się zmywa, ale ja i tak używam go w połączeniu z muślinową ściereczką.
Pełna recenzja: Heimish All Clean Balm
Pianka Oczyszczająca The Body Shop Tea Tree, cena: 32 zł
Piankę do twarzy z wyciągiem z drzewa herbacianego poleciła mi Ania z Jest Pięknie i trafila w dziesiątkę. To nie jest kosmetyk, który zmienia życie, ale przyjemność stosowania jest ogromna. Bardzo przyjemnie pachnie, dobrze oczyszcza, nie wysusza. Zużyłam dwa opakowania i na pewno kupię kolejne!
Stara Mydlarnia, Eco Formula Red Control, mleczko do demakijażu. Cena: 33 zł
Pachnie delikatnie, ale bardzo ładnie. Genialnie się rozprowadza, mimo, że kontakt ze skórą jest chwilowy, to rzeczywiście mam wrażenie, że łagodzi, a przynajmniej nie zaognia podrażnień. Stosowanie to prawdziwa przyjemność!
The Ordinary Advanced Retinoid 2% (Granactive Retinoid 2% Emulsion), cena: 9,80 Euro
Ma formę nawilżającego mleczka, świetnie się wchłania. Dobrze nawilża i w zasadzie nie trzeba stosować po nim kremu. Nie podrażnia, chociaż po kilku dniach powoduje złuszczenie naskórka i lekkie uwrażliwienia skóry. To serum z retinolem jest tak łagodne, że stosowałam je nawet latem.
Więcej o retinolu: Serum z retinolem/retinoidami – kosmetyki The Ordinary
Kastylijskie mydło w płynie Dr. Bronners, cena: około 50 zł
Jak coś jest do wszystkiego to… jest doskonałe! Można nim myc twarz, ciało, zęby, włosy, prać ubrania, stosować do mycia naczyń i kąpać psa! Naturalny, ekologiczny i wielofunkcyjny!
NIOD Non-Acid Acid Precursor, cena: około 170 zł. Kupicie TUTAJ
NAAP to niekwasowa alternatywa dla resurfacingu naskórkowego opartego na kwasach. Nie jest jednak zamiennikiem dla retinoidów zwalczających trądzik. Jego celem jest pobudzenie skóry do przebudowy, wygładzenie powierzchni, poprawa gęstości i wyrównanie jej kolorytu. Jak działa? NAAP złuszcza skórę za pomocą bakterii probiotycznych, peptydów i aminokwasów, bez wysuszenia i podrażnień typowych dla silnych kwasów.
Pełna recenzja: NIOD Non-Acid Acid Precursor
Creamy, spersonalizowany krem, cena: od 149 zł, kupicie TUTAJ
Chciałam żeby mój krem był lekki, głęboko nawilżający i żeby pachniał paczulą. Dodatkowy warunek? Dawać uczucie komfortu, ale bez filmu, bez tłustej warstewki. Ma się wchłaniać do matu. Niemożliwe? Ależ możliwe i to jak! Jeśli szukacie czegoś co zaspokoi wszystkie wasze zachcianki wbijajcie do Creamy!
Jeśli spodobał się Wam mój tekst i chcecie być na bieżąco z kosmetykami, których używam i które polecam, koniecznie polubcie mój profil na INSTAGRAMIE
4 komentarze
Fajni ulubieńcy! Oskię mam i uwielbiam:)
Cudna jest, mam tyle do przetestowania, ale Oskię kupię znowu na 100 procent.
O, Survival 30 NIOD nie zakwalifikował się do ulubieńców 2017? NIOD, OSKIA również zdominowały moja pielęgnacje i rozkochały mnie w sobie 🙂
Ha, wiedziałam, że to pytanie padnie. Przyznam, sama miałam dylemat, NAAP czy Survival, nie chciałam wciskać za dużo Nioda. To powinien być 13 ulubiony kosmetyk…