Polskie kosmetyki, subiektywna lista tego, co ostatnio przetestowałam

Polskie kosmetyki, subiektywna lista tego, co ostatnio przetestowałam

Posted on 5 maja, 2020

Polskie kosmetyki do pielęgnacji twarzy mogą być skuteczne i bardzo przyjemne w stosowaniu. W tekście znajdziecie przegląd tego co mam, znam i używam.

Kilka dni temu na instagramie, wraz z Elą z bloga rzeklam.pl pokazałyśmy co lubimy, stosujemy z naszych rodzimych marek. Nazbierało się tego sporo, dlatego dzielę tekst na dwie części. W tym pokażę kosmetyki do twarzy, w kolejnym ciało i włosy. Zaznaczam, to nie są kosmetyki uniwersalne, nie stanowią zamkniętego planu pielęgnacyjnego. Dbanie o skórę i jej potrzeby to kwestia indywidualna i nie ma schematycznych rozwiązań dobrych dla wszystkich.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez PerfectBasic | blog urodowy (@perfect_basic)

Polskie kosmetyki. Skuteczny demakijaż

Tutaj wybór jest spory. Mam balsam Svoje, olejek emulgujący Polny Warkocz, olejek Olivia Plum, olejek Natural Secrets i płyn micelarny Oillan.

Poprzeczka jest bardzo wysoko i niestety, nikt z polskich producentów nie ma w ofercie produktu marzenia, czyli czegoś, co rzeczywiście zwala z nóg. Nie mniej jednak wszystkie robią robotę i dobrze zmywają makijaż.

Polskie kosmetyki, subiektywna lista tego, co ostatnio przetestowałam

Oczyszczanie skóry twarzy

Pharmaceris, A Physiopuric-Gel – nawilżający fizjologiczny żel to jeden z najlepszych produktów myjących ever. Świetny do skóry wrażliwej, suchej i alergicznej, ze skłonnością do podrażnień. Formula jest biozgodna z fizjologicznym pH skóry i nie narusza naturalnej bariery ochronnej. Bez wysuszenia i ściągnięcia. Przy kwasach i retinolu doskonały.

Oillan emulsja do mycia to moim zdaniem produkt uniwersalny do ciała i twarzy. Nadaje się do  cery podrażnionej, swędzącej, chronicznie suchej, także ze zdiagnozowanymi dermatozami. Bardzo delikatny, wielofunkcyjny, świetny na wyjazdy.

Polskie kosmetyki do mycia twarzy

Polskie kosmetyki. Peeling do twarzy

Sensummare Algopure delikatny peeling – maska enzymatyczna o działaniu oczyszczającym i wygładzającym. Nie znam wielu rodzimych produktów z tej kategorii, ale od kilku tygodni używam Sensumare i całkiem dobrze się sprawdza. W składzie kompleks enzymów, algi i wyciąg z jagód pieprzu tasmańskiego. Zanim zaczniecie stosowanie zróbcie test, bo on mocno pachnie i wrażliwcy mogą źle zareagować.

Veoli, maseczka gommage z efektem rozświetlającym. Bardzo fajna opcja, która oczyszcza, odżywia, wygładza i delikatnie złuszcza skórę.

Miya, naturalny peeling enzymatyczny. To w zasadzie hybryda tradycyjnego peelingu ziarnistego z enzymatycznym. Nie przepadam za drobinkami, ale jeśli wam to nie przeszkadza to warto spróbować.

Koi Cosmetics, peeling drobnoziarnisty. Ma przyjemną konsystencję opartą na bardzo drobnym pudrze z pestek moreli. W składzie także naturalne ekstrakty z lnu, lipy, rumianku oraz łagodzącą alantoinę. Na skórze nie spływa, nie zbryla się. Jeśli lubicie peelingi mechaniczne to polecam.

Polskie kosmetyki

Tonizacja skóry

Tonik Sensumare ma świetny aplikator i naprawdę bardzo fajnie odświeża, ale uwaga na zapach, który jest bardzo mocny.

Regularnie wracam też do hydrolatów z oferty Ministerstwa Dobrego Mydła. W tej chwili mam różany i naprawdę bardzo go lubię. Poza tym nadal wracam do czystka.

Polskie kosmetyki toniki

Polski tonik z kwasami

Natural Secret tonizująca kuracja rozjaśniająca. Jeden z fajniejszych, polskich kosmetyków. W składzie kwas  laktobionowy, niacinamid, wyciąg z różowego lotosu, wąkrotka oraz aloes.

Lynia, Tonik żelowy złuszczająco-rozjaśniający. W składzie kwas migdałowy i glukonolakton. Sprawdzi się w przypadku skóry wrażliwej suchej i trądzikowej. Łagodzi podrażnienia, dodatkowo reguluje wydzielanie sebum oraz działa delikatnie peelingująco, bez odczuwalnego łuszczenia się naskórka.

Iossi, Acerola, Cytrusowa esencja z kwasami AHA, kwasem hialuronowym i niacynamidem. Kosmetyk, który u mnie doskonale sprawdza się na dekolcie, piersiach i ramionach. Doskonale współpracuje z żelem ujędrniającym.

Miya, Tonik rozświetlający z kwasem glikolowym 5%. Na razie nie mogę o nim wiele powiedzieć, ale zaznaczam, że jest i kosztuje niewiele.

Polskie kosmetyki tonik z kwasami

Polskie kosmetyki. Serum nawilżające

KOI Cosmetics, mój ulubieniec. To jedna z lepszych marek naturalnych, niewiele zapachów, dobre formuły, ciekawa koncepcja. Eliksir zawiera komórki macierzyste z neroli, wysokie stężenie kwasu hialuronowego, glicerynę, wyciągi roślinne i kompleks peptydowy. Bardzo, bardzo go lubię bo świetnie współpracuje z innymi kosmetykami.

Olivia Plum, serum lift opiera się na trzech rodzajach kwasu hialuronowego, witaminie B3 pod postacią niacynamidu 4% oraz na ekstrakcie z zielonej herbaty. Nawilża i bardzo ładnie regeneruje.

Natural Secrets. Esencja aloesowa to kolejny kosmetyk, który łatwo włączyć do pielęgnacji. W składzie aloes, maksymalne stężenie kwasu hialuronowego, a ekstrakt z zielonego ogórka i wąkroty azjatyckiej. Jesli nie macie uczulenia na aloes to spróbujcie.

W Live padło pytanie o to co zamiast kwasu hialuronowego do nawilżania. Ja nie szukam, bo HA i gliceryna sprawdzają się u mnie idealnie, ale jeśli Wam nie służą to sprawdźcie mocznik, niacynamid, proteiny jedwabiu, hydromanil czy ostatnio bardzo modną trehalozę.

Polskie serum olejkowe

Koi Cosmetics, serum dwufazowe. Składa się z równych faz: olejowej i wodnej. Faza wodna ma na celu nawilżenie skóry, a olejowa to odżywienie i witaminowa pielęgnacja. Genialnie regeneruje przy aktywnej pielęgnacji kwasami.

Ministerstwo Dobbrego Mydła, serum róża/malina. Wspaniale pachnie (uwaga wrażliwcy), cudownie się rozprowadza, bardzo ładnie wchłania i nie obciąża skóry. Łagodzi drobne podrażnienia, reguluje wydzielanie sebum, chroni naskórek przed ucieczką wilgoci.

BlessMe, serum rozświetlające St.Oil Bless Me SKIN & MAKEUP.  Delikatna, bogata w naturalne olejki konsystencja, która wnika w skórę nie pozostawiając tłustej warstwy.  Używam jako bazę lub dodatek do podkładu/kremu BB. Jest w nim odrobina olejków eterycznych, więc nie stosujcie przy kwasach i retinoidach.

Serum olejek

Mleczne serum do twarzy

Olivia Plum. Serum Drip jest lekkie, ale delikatnie mleczne, idealne dla cer mieszanych. Sprawdzi się także jako etap dla cer suchych. Lekkie mleczka to moja ulubiona konsystencja pod filtry.

Sensum Mare, serum Algorich ma piękną, mleczną konsystencję i ładnie nawilża. Bardzo przyjemnie się je stosuje, ale znowu uważajcie, jest mocno zapachowe, więc odpada u wrażliwców i przy aktywnej pielęgnacji kwasami i retinoidami.

Polskie kosmetyki

Polskie serum z witaminą C

BasicLab, serum z  witaminą C (Ascorbyl Gluciside 10%) i kwasem ferulowym (0,5%). Moja ulubiona forma witaminy C. Glukozyd askorbylu jest stabilniejszy, ale ma słabsze działanie niż kwas L-askorbinowy. Jego zaletą jest powolne uwalnianie i możliwość przenikania w głębsze warstwy skóry. Stymuluje syntezę kolagenu, wyrównuje koloryt, hamuje wytwarzanie melaniny, rozjaśnia przebarwienia.

Olivia Plum, serum rozjaśniające. Mleczne serum z dodatkiem witaminy C Tetra. Fajna konsystencja i duża przyjemność stosowania. Odświeża matową cerę, ale wpływa też pozytywnie na jej jędrność i napięcie.

Polskie kosmetyki z witaminą C

Krem do twarzy

Ministerstwo Dobrego Mydła. Mam słabość do dziewczyn i ich produktów i tyle. Krem konfitura regeneruje, nie obciąża skóry, doskonale się wchłania, nie roluje się pod makijażem. No i co tu dużo mówić, takiej takiej frajdy ze stosowania nie daje żaden inny krem.  Owszem, bardzo mocno pachnie, wieć trzeba uważać.

Krem KireSkin z kwasem salicylowym. Dużo zapachów, więc znowu trzeba uważać. Nie mniej jednak jak nie jesteście uczulone i wrażliwe to formuła jest bardzo przyjemna.

Koi Cosmetics – krem maska na noc. Przemyślany skład na bazie naturalnych olei. Zawiera także substancje nawilżające (niacynamid, skwalan), regenerujące (alantoinę) oraz probiotyczne kultury bifidowe. Ma bardzo bogaty skład, więc zakładam, że nie każdemu będzie służyła stosowana codziennie.

Oillan Naturals. Krem nawilżający lub krem maska na noc, prosta formuła, mocne nawilżenia, bardzo fajna opcja budżetowa.

Polskie kosmetyki krem

Polskie kosmetyki. Krem pod oczy

Koi Cosmetics, aktywny krem pod oczy, czyli masełkowy otulacz,.W składzie coraz popularniejszy EGF — czyli aktywny, roślinny czynnik wzrostu, który ma doskonałe działanie przeciwzmarszczkowe.

Olejek Iossi z retinolem — propozycja dla tych, którzy lubią tłuste formuły.

BasicLab, Kuracja przeciwzmarszczkowa pod oczy. Lekka, wodnista konsystencja i świetny skład. Zawiera peptyd Acetyl Hexapeptide-8, który ujędrnia i napina skórę pod oczami. W składzie także kofeina, która stymuluje mikrokrążenie.

Oillan Naturals, antyoksydacyjny krem nawilżający pod oczy. Ekonomiczna opcja, która ładnie się wchłania i dobrze nawilża. Świetny do stosowania w duecie z serum.

Dr Irena Eris Prosystem Home Care z autorskim kompleksem PCL-Lift-Up. Luksus w rodzimym wydaniu. To, co mnie przekonało i zainteresowało to to, że krem można stosować na powieki, a producent wspomina nawet o liftingu, redukcji opadajacej powieki, a ja mam do tego tendencje.

Polskie kosmetyki, subiektywna lista tego, co ostatnio przetestowałam

4 komentarze

  • Moni 11 maja, 2020 at 08:22

    Miałam ogromne nadzieje co do tej witaminy C z Basic Lab, ale strasznie mnie podrażniła 🙁 Polecisz jakąś z innej marki, najlepiej polskiej i naturalnej?? Moja skóra wygląda coraz lepiej, bo zdrowo się odżywiam i łykam codziennie tabletki Medere Anti Aging, ale chciałabym delikatnie rozjaśnić przebarwienia… Miałam też serum z wit C z Vianka, ale nie zauważyłam jakiegokolwiek działania 🙁

    Reply
    • Monika 19 maja, 2020 at 16:02

      U mnie na Insta i na blogu sporo jest o witamininie C, spróbuj coś np z Tetrą np serum rozświetlające Olivia Plum 🙂

      Reply
  • Weronika 12 maja, 2020 at 00:53

    Ostatnio zamówiłam z Twojego polecenia serum, jest super! Teraz czaję się na kremik pod oczy, zwłaszcza, że jest -15% (VIVA15 chyba do nd) 😀

    Reply
  • recerda 3 czerwca, 2020 at 12:03

    Z Olivia plum polecam jeszcze ich serum lift. Ich olejek lubię ale to włąsnie ich serum skradło moje serce 🙂 I w sumie cerę twarzy. Używam od niedawna, a już jest moim ulubionym kosmetykiem, który działa jak żaden inny. Sięgnęłam po nie, bo moja skóra potrzebowała czegoś odżywczego po wakacjach w Egipcie. Jestem bardzo zadowolona z działania. Niesamowite nawilżenie, odżywienie i regeneracja naskórka. Po każdym nałożeniu czuję jakby to był kojący plaster na moją skórę. Serum jest bardzo wydajne i nie pozostawia tłustej powłoki.

    Reply

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.