Podkład AA GO GREEN antybakteryjny, nawilżający i wygładzający podkład o bezpiecznym, naturalnym składzie. Będziecie zaskoczone, jak bardzo jest trwały.
W tym roku niewiele testuję z kolorówki, rzadko się maluję, ale lubię nowości, więc z przyjemnością przyjełam propozycję wypróbowania ciekawej, propozycji z nowej linii AA GO GREEN.
Podkład AA GO GREEN – obietnice producenta i skład
Podkład z najnowszej linii AA GO GREEN zamknięto w higienicznym opakowaniu typu airless. Ma nawilżać, działać antybakteryjnie, zapewniać komfort aplikacji i naturalny efekt makijażu. Producent obiecuje promienny wygląd, ujędrnienie i gładkość skóry. Krycie ma być średnie z możliwością budowania.
Jest hipoalergiczny, bezzapachowy, niekomedogenny, wegański i bez mikroplastiku. 99% składników ma pochodzenie naturalne co potwierdza certyfikat ECOCERT.
Skład jest dobry, nie ma się czego przyczepić. Tytułowy ekstrakt z selera naciowego stanowi bogate źródło witamin, mikroelementów i beta-karotenu. Działa ochronnie na włókna kolagenowe, wspomaga detoksykację i regenerację skóry. Przywraca jej gładkość, świeżość i zdrowy koloryt. Za działanie antybakteryjne odpowiedzialny jest ferment Lactobacillus, który dodatkowo wspomaga odporność i barierę ochronną.
Podkład AA GO GREEN – cena i dostępność
Cena regularna jest bardzo przyzwoita, 34,99 zł za 30 ml. Z dostępnością nie ma problemu, marka stacjonarnie dostępna jest przede wszystkim w sieci Rossmann, poza tym, znajdziecie ją w wielu sklepach internetowych.
Podkład AA GO GREEN – kolor, aplikacja i krycie
Do wyboru są tylko trzy kolory: jasny, naturalny i ciemny. Mam wszystkie trzy, ale żaden nie jest dla mnie idealny, więc mieszam najjaśniejszy ze średnim. Ładnie się dostosowuje, ale trzy kolory to za mało.
Konsystencja jest kremowa, ale dosyć gęsta i szybko zastyga. Jest wydajny, ale aplikacja wymaga nieco gimnastyki i wprawy. Z palcami współpracuje tak sobie, słabo wypada z pędzlem, najlepiej wygląda równomiernie wciskany gąbeczką. To nie jest podkład na szybki makijaż.
Podkład AA GO GREEN – trwałość i moja opinia
Trwałość to kwestia bardzo indywidualna, ale na mojej mieszanej cerze utrzymuje się cały dzień i to bez poprawek. To jak wygląda i jak się utrzymuje zależy od aplikacji i dobrego przygotowania skóry. Im dokładniej go rozprowadzicie tym dłużej będziecie się cieszyć nieskazitelnym wyglądem.
U mnie po kilku godzinach minimalnie się wyświeca, ale w ogóle się nie przemieszcza i nie zbiera pod okularami. W partiach suchych wymaga dobrego nawilżenia, inaczej ma lekkie tendencje do podkreślania skórek. Tam gdzie trzeba matuje bez wysuszenia. Odrobinę pracuje przy skrzydełkach nosa, ale u mnie to są najdelikatniejsze okolice.
Przy czym zaznaczam, to nie jest produkt typu nude, to podkład, który nie udaje gołej skóry. Widać, że jestem umalowana, ale wygląda dobrze. Genialnie ujednolica, wygładza, a przy tym dobrze łączy się z kremowymi bronzerami.
Nawet przy retinolu nie powoduje uczucia ściągnięcia. Bardzo dobrze trzyma się “retinolowej” cery. Piszę o tym, bo wiele z Was miewa z tym problem.
Podkład AA GO GREEN – dla kogo?
Dla tych, dla których ważny jest naturalny skład, skuteczność i bezpieczeństwo stosowanych kosmetyków. Zdecydowanie dla dziewczyn ze skórą tłustą i mieszaną, odwodnioną. Wydaje mi się, że cerze suchej także nie zrobi krzywdy, bo u mnie w partiach suchych zachowuje się bez zarzutu.
Po 8 godzinach wygląda idealnie, a przy tym nie ściąga, nie powoduje uczucia dyskomfortu. No nosi się go nadzwyczaj dobrze. Nie lubię kombinować z makijażem w ciągu dnia, a ten podkład prawie nie wymaga poprawek. W połączeniu z genialnym pudrem sypkim (AA Wings of Color) tej samej marki wypada lepiej niż dobrze. Trwałość imponująca!
Tekst powstał we współpracy z marką AA
1 Comment
Brzmi super, koniecznie go wypróbuję, odcień najjaśniejszy wydaje się być dla mnie idealny.