Dobre serum nawilżające do twarzy? Ma się szybko wchłaniać, być w miarę lekkie, najlepiej o żelowej formule zbudowanej na bazie kwasu hialuronowego.
W czerwcu tłuste kremy i bardzo bogate olejki odstawiam na dolną półkę łazienkowej szafy. Wieczorem stosuję więcej maseczek nawadniających i lżejsze kremy. Rano wybieram mgiełki, kwas hialuronowy i lekkie żele nawilżające. Lżejsze preparaty lepiej współpracują z filtrami, o których nie zapominam, nawet jeśli nie ma słońca. W tym roku w moje ręce trafiło kilkanaście produktów tego typu, ale opisane poniżej polubiłam najbardziej. Jak zwykle u mnie, kolejność według ceny: od najdroższego do całkiem taniego, doskonałego produktu rodzimej marki.
Serum nawilżające do twarzy, Galenic, Aqua Infini Water Booster Serum, cena: 172 zł
Nie będę przytaczać całego, marketingowego opisu – zostawiam to serwisom, które żyją z kopiowania materiałów prasowych. Ogólnie rzecz biorąc: ma nawilżać i utrzymywać wilgoć w skórze.
W składzie kwas hialuronowy, polimery żelujące, pochodne cukru i wyciąg z róży jerychońskiej. Daleko w składzie także alkohol denaturowany, który zbyt często jest demonizowany. Ja go toleruję, o ile nie jest zbyt wysoko na liście INCI.
Świetnie się rozprowadza i pięknie wchłania. Nie jest tępy, nie klei się, nie roluje. Dzięki olejowym kapsułkom zawieszonym w żelu wykończenie jest delikatnie satynowe, a wilgoć zostaje zamknięta w skórze na bardzo długo. Nałożony rano nawilża dosłownie na cały dzień.
Serum nawilżające do twarzy Clinique, Hydrating Supercharged Concentrate, cena: 109 zł
Tegoroczna nowość w popularnej serii Clinique Moisture Surge (recenzja maski z tej serii). Początkowo niezbyt się polubiliśmy, bo jest minimalnie lepki i trzeba trochę poczekać, żeby się wchłonął. Teraz go lubię, bo zwiększa poziom nawilżenia mojej odwodnionej skóry i to na bardzo długo. Samodzielnie dla mnie jest trochę za lekki, ale „uszczelniony” filtrami lub innym preparatem zapewnia komfort na caluśki dzień.
Opakowanie jest bardzo wygodne, ale niestety przezroczyste, co może mieć wpływ na składniki zawarte w formule. Na wszelki wypadek trzymam go w zaciemnionym miejscu lub w kosmetyczce.
W składzie kwas hialuronowy, gliceryna, pochodne cukrów, mocznik, niacynamid, wyciąg z alg, kofeina i witamina E. Jest wydajny: na całą twarz wystarczy jedno solidne naciśnięcie pompki
Iossi, Serum nawilżająco wygładzające, cena: 89 zł
Ulubiona marka wielu redaktorek i najcięższy zawodnik tego zestawienia. To nie jest super leciutki żel nawilżający, ale daleko mu także do ciężkich, treściwych olejków i kremów. To raczej suchy olejek połączony z kwasem hialuronowym. Dobrze sprawdza się też na noc, choć dla wzmocnienia efektu nawilżenia stosuję go w połączeniu z innym lżejszym, wodnistym serum.
Mimo dość ciężkiej formuły bardzo dobrze się wchłania, nie maże się i nie oblepia skóry. Ważne, żeby nie przesadzić z ilością! Dwie krople na twarz wystarczą.
W składzie m.in.: olej awokado, wolej z pestek winogron, olejek z drzewa sandałowego, olej z dzikiej róży, olej z ogórecznika, wyciąg z nagietka, skwalan i kwas hialuronowy.
Dla mnie bonusem jest intensywny, ziołowy zapach. Uwielbiam rozgrzewać go między palcami i wąchać tuż przed aplikacją.
Wada? Stosunkowo krótki okres przydatności. Więcej na temat tego serum napisała Ela z Rzeklam.pl
Avebio, Nawilżająca Ambrozja do twarzy Smart Hydration, cena: 69 zł
W składzie: aloes, wyciąg z guarango i potrójny kompleks kwasu hialuronowego. Rozprowadza się bardzo łatwo i niemal natychmiast wchłania do matu. Nawilża, łagodzi podrażnienia, ładnie wycisza zaczerwienienia.
Nie zawiera żadnych olejków, dlatego trzeba go zamknąć czymś cięższym. Wieczorem łączę ją z serum Iossi, w dzień oczywiście z filtrami. Nie pachnie, nie podrażnia, współpracuje ze wszystkimi kosmetykami. Świetnie sprawdza się także pod krem do rąk.
Floslek, Koncentrat wypełniający zmarszczki Dermo Expert, cena: 28 zł
Niepozorny, mało znany, ale bardzo dobry kosmetyk. Znam go od dwóch lat i polecam, jak któraś z koleżanek pyta mnie o tanie, ale skuteczne serum nawilżające do twarzy.
Pomijając barwne, marketingowe obietnice dotyczące wypełnienia zmarszczek to jest to naprawdę dobry, niedrogi preparat. W składzie gliceryna, złoto koloidalne, peptydy (Matrixyl 3000) i kilka wyciągów ziołowych. Nie jest ultranawilżający, ale w kombinacji z dość ciężkimi filtrami sprawdza się doskonale.
Jest lekkie, wodniste, szybko się wchłania i doskonale współpracuje z filtrami. Efekt działania peptydów jest widoczny gołym okiem. Nie wypełnia zmarszczek, ale rzeczywiście “relaksuje skórę” i sprawia, że drobne linie łagodnieją. Doskonały przykład na to, że przyzwoite serum nawilżające do twarzy nie musi być bardzo drogie.
Jeśli spodobał się Wam mój tekst i chcecie być na bieżąco z kosmetykami, których używam i które polecam, koniecznie polubcie mój profil na INSTAGRAMIE
9 komentarzy
Mam pytanie skad wiedzialas jaki maa sklad to serum Clinique bo nigdzie nie moge go znalezc ??
Hej, Iza. Z opakowania, tz. z kartonika.
Witam:)
Od niedawna podczytuje Twojego bloga i uzależniam się od niego 🙂
Prośbę mam… czy możesz doradzić w sprawie kremu na dzień …. Jestem 32 latka, która niestety w tym roku nabawiła się solidnych przebarwień, aktualnie skóra łuszczy się po silnych kwasach 🙂 Po Teoich opiniach zakupiłam The Ordinary Buffet, Vit C 12%… Niedawno skończyłam krem Sesdermy z vit C, ale nie ukrywam, ze nie zachwycił mnie:) Skinceuticals przerabiałam :/Czy mozesz coś zasugerować, jakieś Twoje odkrycie, które zadba tez w dużej mierze o nawilżenie? Przy wizycie u kosmetyczki na kwasach, moja skóra została oceniona na odwodniona ! +bardzo zależy mi na antaiging działaniu I cudnie byłoby gdyby współgrał właśnie z The Oridinary
Z góry szalenie dziękuje za pomoc
Jasne, mam właśnie w planach temat o kremach na dzień. Ja na Twoim miejscu poszłabym w serum z kwasem hialuronowym i na to coś, co zatrzyma wilgoć w skórze. Ja wierzę, że działanie anty age mają składniki aktywne zawarte w serach, a krem i kwas hialuronowy trzymają w skórze wodę. Czyli przeciwstarzeniowo witamin C, retinol, mocne antyoksydanty, a na to żel nawilżajac, a na to krem. Jak używasz The Ordinary to spróbuj Natural Moisturizing Factors + HA, bardzo ładnie nawilża i zatrzymuje wilgoć z kwasu.
hej, a próbowałaś serum z dermedica? kiedyś miałam ich krem nawilżający, był lekki i przyjemny, teraz zastanawiam się nad tym serum właśnie
Nie za bardzo moja skóra współpracowała z Dermedicą, ale to było kilka lat temu, więcej do nich nie wróciłam. Teraz używam Hydrabio i sobie chwalę.
Mogłabyś napisać coś więcej o kremach z filtrami? A może już jest taki artykuł tylko nie zauważyłam? Pozdrawiam
Cały czas się zbieram, ale to jest tak kontrowersyjny temat, że nie czuję się w pełni wyedukowana. Napiszę wkrótce o marce, której teraz używam i generalnie o zasadach, których się trzymam.
Bardzo dobre zestawienie, strona wędruje do moich ulubionych:)