Serum na przebarwienia, to najbardziej poszukiwany kosmetyk jesieni. Często mnie o o to pytacie, chcecie znać mój sposób na walkę z ciemniejszymi plamkami na skórze. Na pierwszy rzut oka nie mam ich wiele, ale kiedy zrobiłam analizę skóry aparatem Visia, okazało się, że sporo z nich siedzi pod skórą, są jak przyczajony tygrys i z czasem na pewno zaatakują. Muszę im przeciwdziałać.
Wiem, nie ma cudów i nie istnieje kosmetyk, który jak za dotknięciem różdżki w tydzień zlikwiduje ciemne plamy na skórze. Najważniejsza jest ochrona przed promieniowaniem słonecznym, czyli wysokie i skuteczne filtry, unikanie leżenia plackiem na słońcu i omijanie solarium. Oczywiście, mówię o standardowych przebarwieniach, bo z tymi hormonalnymi, czy bardzo dużymi nie mam doświadczenia.
Przebarwienia – co i w jaki sposób działa?
Co tu dużo mówić, nie jestem i nie chcę być Śnieżką. Lubię złoty odcień skóry. Wyjeżdżam w tropiki, sporo czasu spędzam na słońcu, szybko się opalam. Nie zrezygnuję z tego, bo taki mam styl życia. Dobrze chronię skórę filtrami, ale bez histerii i życia w ciemni. Mój plan na przeciwdziałanie przebarwieniom to mocne nasycenie skóry witaminą C i stabilne filtry. Poza tym, co roku jesienią złuszczam skórę gabinetowymi kwasami, a w domu wprowadzam dość retinoidy i retinol.
W skrócie przebarwienia to nadmierne nagromadzenie melaniny, która jest wytwarzana w szeregu reakcji inicjowanych przez geny, hormony, stany zapalne lub promieniowanie UV. Sygnał dociera do melanocytów, które zamieniają L Tyrozynę w melaninę, a melanina jest wysyłana do komórek skóry. Żeby je zahamować lub rozjaśnić mamy do dyspozycji trzy sposoby.
- Pierwszy sposób polega na hamowaniu tyrozynazy, enzymu, który przekształca prekursory pigmentu skórnego (melaniny) w samą melaninę. Z reguły przy użyciu kwasu kojowego i witaminy C.
- Drugi sposób to złuszczanie i głębokie złuszczanie skóry, dzięki czemu plamy wydają się jaśniejsze. Tutaj w ruch idą wszelkie kwasy, retinol i retinoidy.
- Trzeci sposób polega na wprowadzeniu substancji działającej toksycznie na komórki produkujące melanocyty. Tradycyjnie jest to hydrochinon.
Serum na przebarwienia – Re: Pigment – siła tkwi w peptydach.
Zainteresowałam się tym produktem, bo jak wiecie, wierzę w peptydy. Poza tym, bo przeczytałam kilka negatywnych opinii. Tak, tak! Zachęciły mnie negatywne opinie które… chciałam obalić. Zwłaszcza te pisane po kilku tygodniach stosowania. Moim zdaniem, tu nie ma co nie działać, a niezadowolone dziewczyny po prostu mają nierealne oczekiwania. Powtarzam to uparcie — pielęgnacja to dyscyplina długodystansowa. Peptydy i inne składniki zawarte w serum Re: Pigment na pewno zadziałają, ale trzeba dać im czas.
Serum na przebarwienia – Re: Pigment. Jak działa i co ma w środku?
To złożony i nowoczesny kosmetyk działający na różnych etapach produkcji melaniny. Przede wszystkim jednak hamuje tyrozynazę, nie ma działania złuszczającego ani toksycznego dla melanocytów.
- Kwas galusowy — pochodna kwasu trihydroksybenzoesowego, aktywna sześćdziesiąt razy silniej niż kwas kojowy. Rozjaśnia istniejące przebarwienia i zapobiega przyszłym plamom słonecznym.
- Acetyl Glycyl β-Alanine – Genowhite — opatentowany roztwór peptydu rozjaśniającego o bardzo niskiej masie cząsteczkowej, która zapewnia niezwykle skuteczną penetrację. Hamuje enzymy wytwarzające melaninę i utrudnia transport melaniny do górnych warstw skóry.
- Azeloyl Glycine, związek, który powstaje w wyniku kondensacji kwasu azeleinowego i glicyny. Kwas azeleinowy jest uważany za środek przeciwtrądzikowy, rozjaśniający skórę, a nowa cząsteczka ma wszystkie jego zalety, a przy tym większą rozpuszczalność w wodzie, jest bardziej skuteczna w wybielaniu skóry i bardziej skuteczna w działaniu na zaczerwienienia. Sprawdza się także w ograniczeniu wydzielania sebum.
- Oligopeptide-68 – Beta White — kapsułkowany liposomalny kompleks oligopeptydowy, który zmniejsza pojawianie się pigmentacji indukowanej promieniowaniem UV.
- Tetrapeptide-30 — opatentowany kompleks peptydu o wysokim nasyceniu widocznie zmniejsza kontrast między obszarami o różnej pigmentacji skórnej.
- Wyciąg z czerwonych owoców Evodia — zaczerpnięty z tradycyjnej medycyny chińskiej, ma właściwości rozjaśniające i przeciwzapalne.
Serum na przebarwienia – Niod Re: Pigment. Jak używać?
Najlepiej codziennie jak klasyczne serum peptydowe, czyli po toniku jako pierwsze. Jest wodniste z tłustą poświatą, niby lekkie, ale na dzień go nie lubię. Można je łączyć z serum Buffet, z peptydami miedzi. Bardzo ładzie współpracuje z retinolem. Współgra jako kuracja z witaminą C i z kwasami, ale trzeba je rozdzielić, jedno rano, drugie wieczorem.
Serum na przebarwienia – Niod Re: Pigment. Uważam, że jest świetny!
Działa bez dwóch zdań, ale bez natychmiastowego efektu, dramatycznego rozjaśnienia i efektu WOW, ale nie o to chodzi. Serum działa, działa na pewno, ale w ukryciu, powoli, jak lokata. Zużyłam dwa opakowania, jestem w trakcie kolejnego. Pierwsze dostałam do testów, kolejne kupiłam sama, zamierzam mieć je w obrocie całą zimę. Po lecie nie mam nowych przebarwień, te, które wyjaśniały, co bardzo ważne nic nie uległo pogłębieniu. Wierzę, że on mnie chroni, że walczy z przebarwieniami na etapie budowy. To jest mój cel.
Nie ma co liczyć na cud, ale w dobrze skomponowanej pielęgnacji to serum nie ma prawa nie działać. Tylko musicie być cierpliwe i dać mu szansę. Uważam, że to świetny kosmetyk, niedoceniony i źle zrozumiany. On po prostu wymaga dobrego towarzystwa, czasu i cierpliwości.
Cena: 145 zł, kupicie w sklepie Cosibella.pl
6 komentarzy
Moniko, jako że jesteś skarbnicą wiedzy mam pytanie czy mogę stosować buffet pod resveratrol ferulic acid? Wiem, że nie łączy sie go z witaminą c i kwasami stąd moje wątpliwości.
Witam serdecznie mam do Pani pytanie odnośnie mojej pielęgnacji. Właśnie rozpoczynam przygodę z retinolem i zastanawiam się, czy połączenie serum peptydowego (NIOD Re:Pigment lub TO Buffet) nie będzie zbyt agresywne dla mojej cery (wrażliwa, mieszana, skłonna do trądziku, z bliznami potradzikowymi, naczynkowa, pierwsze zmarszczki, 30+). Zastanawiam się nad zakupem TO Granactive retinoid 2% emulsion (co 2gi wieczór) + serum peptydowe Re:Pigment lub Buffet+Copper (na noc i na dzień) + krem nawilżający TO Natural Moisturizing Factors + HA. Czy jest to dobry pomysł? Czy lepszym rozwiązaniem zamiast serum peptydowego będzie serum Timeless 20% Vitamin C + E Ferulic Acid Serum lub Hyaluronic Acid + Vitamin C (na noc, wtedy bez retinolu i na dzień). Proszę o pomoc 🙂
Dobry pomysł. Serum z witaminą C w dni, kiedy nie stosujesz retinolu, ewentualnie jak stosujesz codziennie to retinol wieczorem, witamina C rano.
jakiego retinolu używasz w domu, pozdrawiam
Alina
Jakiś czas temu trafiłam na blog , następnie z bloga na ig i tak już zostałam jako wierną fanka. Cudowny profil na ig i cudowny blog . Podane przepisy jak na pieczenie ciasta co , jak , kiedy , po czym , a przed czym zastosowac. Co dla takich ameb pielęgnacyjnych jak ja jest po prostu zbawienne. Dziękuję
Witam, proszę o informację czy to serum można stosować teraz w okresie letnim czy lepiej zaczekać do jesieni, gdy nie będzie już takiego słońca. Pozdrawiam