Les Exclusifs De Chanel – ekskluzywna kolekcja dostępna w butikach Chanel. Warto ją poznać, bo skupia zapachy, które w bezbłędny sposób przywołują historię Gabrielle Bonheur Chanel. To olfaktoryczna opowieść o ludziach, których kochała, o przedmiotach, kolorach i symbolach, które zawsze jej towarzyszyły.
Kolekcja Les Exclusifs de Chanel została stworzona w 1922 roku przez perfumiarza Ernesta Beaux i początkowo składała się z czterech kompozycji (Chanel N°22, Gardenia, Bois des Îles i Cuir de Russie). W 2007 r. Jacques Polge dodał dziesięć nowych zapachów Les Exclusifs. W ostatnich latach dołączyły do nich trzy kolejne opowieści.
Obecnie linia liczy 17 pozycji, a każdy zapach przywołuje inny rozdział z życia Gabrielle Chanel.
Są sprzedawane w butelkach 75 ml i 200 ml, odpowiednio w cenach 790 zł i 1445 zł. Są drogie, ale warto je poznać choćby po to, żeby wiedzieć, czym różni się prawdziwa sztuka perfumiarska od tego, czym zalewa nas marketing.
Mogłabym nosić je wszystkie, ale wybrałam pięć ulubieńców. Jeden z nich to mój zapach wszechczasów.
Les Exclusifs De Chanel. *Coromandel*
Dla mnie to jeden z najpiękniejszych zapachów w historii perfum i gdybym miała zostać z jednym, to byłby to Coromandel.
Kompozycja to jaśmin, nuty drzewne, bursztyn i benzoes, ale jej sercem z całą pewnością jest paczuli i kadzidło. Jacques Polge i Christopher Sheldrake, sprawili, że paczula nie jest ani brudna, ani hipisowska, ani piwniczna. Jest przepięknie ekskluzywna, a jednocześnie nie straciła charakteru. Kadzidło jest mocne, suche i bardzo azjatyckie. Orient w inteligentnym wydaniu, bez krzyku i ostentacji. Kocham.
Les Exclusifs De Chanel. *1957*
Ten zapach pojawił się w kolekcji w zeszłym roku jako wspomnienie sukcesu Chanel w Stanach Zjednoczonych. W nutach zmysłowy akord białego piżma delikatnie przepleciony bergamotką, irysem, neroli, cedrem i miodowymi, pudrowymi nutami.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Przestrzenny, oryginalny, natychmiast rozpoznawalny. W cudowny sposób łączy amerykańskie uwielbienie dla zapachu czystego prania z nutami, które są bardzo w stylu Chanel. Uwielbiam, bo w genialny sposób obrazuje różne epoki, style i kraje, a jednocześnie od razu wiadomo co to za marka.
Les Exclusifs De Chanel. *Beige*
Wyobraźcie sobie puszysty kaszmir i szlachetny jedwab w odcieniu klasycznego beżu. To zapach gładki, kremowy, kwiatowo-pudrowy. Wytworny i zmysłowy, ale z dużą rezerwą. Otula, ale pozostaje chłodny, nie pokazując emocji.
Beige jest tak elegancki, jak to tylko możliwe. Otwiera się lekkimi aldehydami, a następnie szybko przechodzi w pudrową słodycz z delikatną mieszanką jaśminu, gardenii, róży i plumerii.
Les Exclusifs De Chanel. *Misia*
Misia była przyjaciółką Coco, muzą artystów, utalentowaną pianistką, która żyła i oddychała sztuką. Na jej cześć Olivier Polge stworzył pudrowe perfumy nawiązujące do kulisowej atmosfery teatru, w którym róża miesza się z fiołkiem, irysem, benzoesem, bobem tonka i skórą.
Misia nie była pięknością, ale miała w sobie magię i taka sama jest kompozycja stworzona na jej część. Zaskakuje, zmienia się, wibruje i na moment nie nie daje o sobie zapomnieć. To perfumy, które kwitną na skórze i mają kilka charakterystycznych warstw i wiele niuansów.
Les Exclusifs De Chanel. *Cuir de Russie*
Cuir de Russie, zapach stworzony przez Ernesta Beaux, nawiązywał do fascynacji Rosją. Wyobraźcie sobie surowy klimat, śnieg skrzypiący pod wojskowymi butami ze skóry, a z drugiej strony bizantyjski przepych i gorący temperament rosyjskiej arystokracji tęskniącej za tym, co na zawsze odeszło w 1917 r.
Pierwotna wersja opierała się na zadymionych nutach aromatyczno-chemicznej izobutylochinoliny (skóra totalna), W 1983 r. Jacques Polge ją przebudował, zmiękczył irysem, unowocześnił, sprawił że stała się bardziej noszalna.
Co tu dużo mówić, jest luksusowo i bardzo elegancko. Kompozycja jest delikatna i silna, eteryczna i cielesna jednocześnie. Z jednej strony żywica, skóra, zapachy tytoniu, siana i wędzonego drewna a z drugiej nuty egzotycznego jaśminu i brzozy. Genialna.
No Comments