Maska Clinique Moisture Surge – czy warto ją kupić?

Maska Clinique Moisture Surge – czy warto ją kupić?

Posted on 21 lutego, 2017

Maska Clinique Moisture Surge Overnight to kolejny bardzo popularny, często kupowany i dobrze oceniany produkt pielęgnacyjny. W zasadzie nie ma w sieci redakcji czy blogerki urodowej, która by go nie znała i nie przetestowała.

Maska Clinique Moisture Surge (kupicieTUTAJ) niezłe opinie zbiera też na stronach konsumenckich – w amerykańskim serwisie recenzenckim Makeupalley otrzymała notę 4.3 na 5 możliwych. To dużo, biorąc pod uwagę, że recenzji jest ponad 100.

W oficjalnej dystrybucji kosztuje 129 zł/100 ml. Moim zdaniem starcza na długo – przez 4 miesiące zużyłam mniej niż połowę. Nie jestem jednak najlepszym testerem wydajności, używam jej w razie potrzeby i na dodatek zamiennie z innym kosmetykiem o podobnym przeznaczeniu.

Ma neutralny zapach i delikatny bladoróżowy kolor. Konsystencją przypomina treściwe masło do ciała – jest gęsta i kremowa. W połączeniu z ciepłem skóry nabiera poślizgu i ładnie się rozprowadza. Ja nakładam ją ostrożnie, dwoma cieniutkimi warstwami, bo nałożona „na grubo” zostaje na powierzchni i daje nieprzyjemne uczucie ciężkości. To nie jest leciutka, orzeźwiająca maska nawilżająca. To zawodnik klasy ciężkiej.

Nawilżająca maska Clinique Moisture Surge Overnight – jaki ma skład?

Skład jest niezły: kwas hialuronowy, wyciąg z aloesu, wiążące wodę cukry trehaloza i sorbitol, masło z nasion palmy murumuru, wyciąg z otrębów pszennych, wyciąg z oliwek, masło shea, masło z pestek mango, ekstrakt z alg, bisabolol.

Mówiąc prościej to mieszanka przeciwutleniaczy, emolientów pochodzenia roślinnego i składników przeciwzapalnych o potwierdzonym działaniu nawilżającym i odbudowującym barierę ochronną skóry. Wstydu nie ma, ale uważam, że taki zestaw jest zbyt ciężki dla osób z cerą tłustą i skłonną do trądziku.

Maska Clinique Moisture Surge

Jak stosować Clinique Moisture Surge Overnight?

Sama w sobie jest treściwa, ale moim zdaniem najlepiej się sprawdza nakładana na bardzo lekkie lub wodne serum lub kwas hialuronowy. Dzięki temu działa jak „kompres okluzyjny” dla odwodnionej lub suchej skóry. Następnego ranka twarz i szyja są świetnie nawilżone, nie ma uczucia ściągnięcia i dyskomfortu. Dla mnie to istotne, bo moja skóra ma problem z zatrzymywaniem wody i potrzebuje mocnego wsparcia.

Co ważne, u mnie nie spowodowała wysypu zaskórników, nie zapchała porów bardziej niż przeciętny krem. Clinique Moisture Surge Overnight to pewniak, ale nie wybitny – u mnie na półce konkuruje z nim tani Oillan Active Bioaktywna Emulsja kompres SOS i sporo droższy kojący Krem Odbudowujący Eisenberg.

Maska Clinique Moisture Surge jest dobra, bardzo ją lubię, działa przyzwoicie i robi to co ma robić, ale nie jest jedyna w swoim rodzaju. Czy kupię ją ponownie – nie wiem, chyba spróbuję czegoś nowego. W kolejce czeka tyle nowych, ciekawych kosmetyków o podobnie bogatym składzie.

Cena: 129 zł, kupicie TUTAJ

Jeśli spodobał się Wam mój tekst i chcecie być na bieżąco z kosmetykami, których używam i które polecam, koniecznie polubcie mój profil na INSTAGRAMIE

Składniki: Water, Glycerin, Cetyl Alcohol, Dimethicone, Glyceryl Polymethacrylate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cetyl Ethylhexanoate, PEG-8, Glycereth-26, Sucrose, Sorbitan Stearate, PEG-100 Stearate, Trehalose, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Hypnea Musciformis (Algae) Extract, Gellidiela Acerosa (Algae) Extract, Olea Europaea (Olive) Fruit Extract, Triticum Vulgare (Wheat Bran) Extract, Cladosiphon Okamuranus Extract, Astrocaryum Murumuru Seed Butter, Cetearyl Alcohol, Aloe Barbadensis Leaf Water, PEG-75, Caffeine, Pantethine, Sorbitol, Butylene Glycol, Oryzanol, Bisabolol, Panthenol, Phytosterols, Tocopheryl Acetate, Caprylyl Glycol, Sodium Hyaluronate, Hexylene Glycol, Carbomer, Potassium Hydroxide, Dextrin, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Red 4 (CI 14700), Yellow 5 (CI 19140)

3 komentarze

  • Tommy 8 stycznia, 2020 at 14:07

    Maska nie dla mnie. Dawałam jej szanse, bo dostałam ją w prezencie i mimo składu nakładałam ją. Po prostu chciałam wykorzystać, bo ciepełko w sercu, bo prezent itp., ale.. wyszłam z problemami trądzikowymi. Co do tego masz, rację.. lepiej próbować czegoś innego i wracać do niej, bo zbytniej miłości mimo wszystko to ona nie wzbudza ;p

    Reply
    • evelina 16 stycznia, 2020 at 09:25

      chyba nie wracać do niej. co tam jest dobrego ze składników co w sumie mogłoby pomóc na zmarszczki i na nawilżenie? ma szansę w ogóle to nawilżyć? firma raczej ma renomę i chyba to też nie jest tak, ze wzięło się to z niczego.

      Reply
  • Tommy 20 stycznia, 2020 at 08:49

    Masz sporo olejków i ekstraktów, ale są one raczej na tych niższych pozycjach, czyli jest tego po prostu mniej niż tego co jest wyżej, a to co jest wyżej raczej nie zachwyca. Masz tam nawilżacze, ale taki które potrafią narobić bałaganu na twarzy ;p Co do renomy to myślę, że po części jest to, że mają dobrą reklamę. Nie wiem jak inne kosmetyki od tej firmy, ale ten nie zachwyca ;p Ostatnio wyszukałam dość nieznany richevon i jestem w fazie testowania i na razie nie mam się do czego przyczepić ;p

    Reply

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.